Ministerstwo Rozwoju zapowiadało już od kilku miesięcy, że rozszerzy zakres obowiązywania preferencji w postaci tzw. małego ZUS. Dziś wiadomo już, że plany te będą musiały zaczekać na realizację jeszcze co najmniej półtora roku. Nowe zasady mogą zacząć obowiązywać dopiero od 2019 roku.
Resort Rozwoju proponuje, aby od 2019 roku mały ZUS był opłacany od najniższej podstawy oskładkowania w wysokości 30 proc. najniższego wynagrodzenia. Podstawa wzrosła tym samym z 200 do 600 zł.
Projekt ustawy - najważniejsza zmiana
Ministerstwo Rozwoju zmienia projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Dotychczas resort proponował, aby małe firmy w ramach projektu o tzw. mikro ZUS, płaciły składki na ubezpieczenie społeczne od podstawy wynoszącej zaledwie 200 zł. Teraz zmienia zdanie, a kwota, od której będzie opłacana danina, wzrasta z 200 do 600 zł. Podstawą składek w dalszym ciągu ma być przychód firmy.
Tym samym resort wycofał się z propozycji, aby mikro firmy opłacały zaledwie 32 zł składek na ZUS, od przychodu w wysokości 200 zł. Uznano po konsultacjach społecznych, że nie było to dobre rozwiązanie.
Nowy mały ZUS od 2019 roku
Można spodziewać się, że dopiero od 2019 roku zmienią się zasady opłacania składek na ubezpieczenia społeczne przez małe podmioty gospodarcze. Wówczas to małe firmy będą mogły opłacać składki na ZUS na preferencyjnych zasadach, co najmniej od 30 proc. płacy minimalnej. Każdy samozatrudniony będzie liczył składki na ubezpieczenia społeczne od swojego faktycznego przychodu, przekraczającego 600 zł, ale nie będą one mogły być niższe niż:
- 117,12 zł miesięcznie dla składki emerytalnej,
- 48 zł miesięcznie dla składki rentowej,
- 14,70 zł miesięcznie dla składki chorobowej (dobrowolnej),
- 10,80 zł miesięcznie dla składki wypadkowej.
Im wyższy przychód osiągnie samozatrudniony, tym wyższą łączną składkę będzie odprowadzał do ZUS.
Ulgą dla polskich przedsiębiorców będzie i to, że z preferencyjnego małego ZUS-u skorzysta nie tylko osoba samo trudniona, rozpoczynająca prowadzenie działalności gospodarczej, ale i doświadczony przedsiębiorca, który ma problemy finansowe i nie jest w stanie opłacać pełnego ZUS, liczonego od 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Dzięki temu małe i średnie firmy osiągające niewielkie przychody, nadal będą podlegać ubezpieczeniom społecznym, bez konieczności likwidacji działalności wraz z zakończeniem preferencji w opłacaniu składek, czyli po 24 miesiącach działalności.