Składanie zamówień bądź aktywacja danej usługi przez telefon - tak jak na przykład w przypadku sieci komórkowych - będzie wkrótce niemożliwe.
Niezbędne będzie potwierdzenie na piśmie. Zmiany te mogą być utrudnieniem dla konsumentów w dostępie do nowoczesnych modeli sprzedaży i kupna. Dotyczy to głównie transakcji telefonicznych, które miały uprościć sprzedaż na odległość.
Musisz szybko dostarczyć klientowi umowę? Biznes-Firma poleca Siódemkę »
Zmiana ta dotyczy przede wszystkim tego, że procedura aktywacji danej usługi przez telefon będzie musiała zostać wzbogacona jeszcze o potwierdzenie takiej woli na papierze bądź innym nośniku. Osoba będzie zobowiązana do potwierdzenia umowy na trwałym nośniku, dodatkowo konsument ma być związany z ofertą dopiero po złożeniu oświadczenia również utrwalonego w ten sposób. To powoduje, że usługa, która była szybka i prosta znacznie się wydłuży. Co więcej wymóg ten ma obowiązywać również wówczas, gdy klient w ramach już zawartej umowy z danym usługodawcą chce uruchomić dodatkową usługę, nawet wtedy, gdy rozmowa była i jest nagrywana.
Klienci, którzy swoje sprawy będą chcieli załatwić przykładowo podczas urlopu, będą niestety mieli ograniczoną zdolność skorzystania z części usług. Ponadto, czas odstąpienia od umowy zostanie prawdopodobnie wydłużony do 14 dni, a firmy telemarketingowe będą musiały zobowiązać się do przedstawiania się z imienia i nazwiska telemarketera oraz podawania informacji i wyjaśniania w czyim imieniu on dzwoni.
Zmiany w połowie roku
Projektowane w tym zakresie regulacje mają zacząć obowiązywać najpóźniej od 13 czerwca bieżącego roku, dlatego też prace nad zakończeniem projektu toczą się dynamicznie. Można wnioskować, że narzucone tempo zmian bierze górę nad jakością samego procesu. Większość osób związanych ze sprzedażą telefoniczną liczy na to, że będzie jednak możliwość wprowadzenia poprawek oraz zastanowienia się nad konsekwencjami jakie owy projekt przyniesie nie tylko przedsiębiorcom, ale i konsumentom.