Dom Badawczy Maison wraz ze Związkiem Przedsiębiorców i Pracodawców przeprowadził badanie dotyczące kosztów walki rządu z tzw. umowami śmieciowymi.
Politycy chcą upowszechnienia oskładkowania wszelkich umów cywilnoprawnych, ale kto weźmie na siebie takie koszty? Zasadniczo, to pracodawcy powinni z tytułu oskładkowania umów śmieciowych odprowadzać do ZUS składki.
Tymczasem, jak wykazały badania, zaledwie 15% przedsiębiorców składa już dziś deklarację, że rzeczywiście zapłaci składki ZUS od umów zlecenie i umów o dzieło.
Obecnie miliony osób pracują wyłącznie w oparciu o umowy śmieciowe, przez co nie mają odprowadzanych składek do ZUS. Wkrótce ma się to zmienić, na mocy ustawy ozusowującej zlecenia. W następnej kolejności rząd ma w planach stworzenie projektu obowiązkowych składek na ubezpieczenia społeczne od umów o dzieło. Kto za to zapłaci?
Wszystko wskazuje na to, że nie będą to przedsiębiorcy, występujący w roli pracodawców. Co trzeci właściciel firmy deklaruje, że skorzysta z innej formy zatrudniania pracowników, a 14% respondentów wskazało, że zwolni pracowników albo zapłaci im w gotówce. 25% przedsiębiorców jeszcze nie wie, co zrobi, jeśli umowy śmieciowe rzeczywiście będą oskładkowane.