Handel fikcyjnymi fakturami i samo wystawianie fałszywych dokumentów to przestępstwo, za które grożą realne kary finansowe, a nawet kara pozbawienia wolności dla nieuczciwego przedsiębiorcy.
Na podatnika, który skorzystał z fikcyjnych faktur i obniżył swój przychód do opodatkowania podatkiem dochodowym od osób fizycznych, zostaje nałożony zaległy podatek dochodowy.
Fiskus walczy z procederem fałszywych dokumentów księgowych, choć ten kwitnie nadal - głównie w sieci internetowej, gdzie użytkownicy mają poczucie anonimowości, która jest jednak złudna.
Optymalizacja podatkowa za pośrednictwem fałszywych rachunków i faktur może doprowadzić w rzeczywistości do ogromnych strat finansowych po stronie przedsiębiorcy.
Jak wskazują eksperci z firmy Accreo, najwięcej fałszywych faktur wystawia się w branży usług doradczych, branży transportowej i marketingowej czy badań rynkowych. Korzystają z nich przedsiębiorcy działający w branży paliwowej czy budowlanej, którzy odprowadzają z tytułu swojej działalności gospodarczej wysokie podatki na rzecz fiskusa.
Przedsiębiorcy decydujący się na fałszerstwo, zarówno przy wystawianiu faktur, jak i przy ich księgowaniu w poczet kosztów podatkowych, liczą że proceder ten nie zostanie ujawniony przez organy skarbowe lub policję.