
W urzędach, w przychodniach, w szpitalach i na SOR-ach, a także w przedszkolach i szkołach – w takich miejscach w dobie koronawirusa mierzona jest każdemu przychodzącemu temperatura ciała. Jeśli jest podwyższona, to znak, że dana osoba może być zakażona nowym koronawirusem. Mierzenie temperatury ciała to jedno z zaleceń, jakie wydawane są w związku z walką z koronawirusem. Czy jednak pracodawca ma kompetencje pozwalające mu na mierzenie temperatury pracownikom przed rozpoczęciem pracy?
Nie ma w polskim prawie przepisów umożliwiających pozyskiwanie przez pracodawcę wrażliwych danych, jak temperatura ciała pracownika. Jednak służby sanitarne nakazują w ramach zapewniania BHP w zakładach pracy pomiar temperatury.
Brak podstawy prawnej
Pod względem formalnym pracodawcy nie mogą mierzyć pracownikom temperatury przed dopuszczeniem ich do wykonywania obowiązków zawodowych. Z drugiej strony to właśnie oni są zobowiązani do zapewnienia im bezpiecznych i higienicznych warunków pracy.
Sprzeczność z ochroną danych osobowych
Urząd Ochrony Danych Osobowych stoi na straży danych, które nie powinny być pozyskiwane i rozpowszechniane lub w jakimkolwiek stopniu przetwarzane przez osoby ku temu nieuprawnione. Posiłkuje się przy tym przepisami dotyczącymi ochrony danych osobowych. Wynik pomiaru temperatury jest informacją dotyczącą stanu fizjologicznego człowieka, więc jest to informacja o stanie zdrowia, zgodnie z motywem 35 preambuły RODO. Zalicza się ją do tzw. danych wrażliwych, których z kolei dotyczy art. 9 RODO.
Pracodawca nie ma dostępu do wszystkich danych dotyczących swoich pracowników. Musi mieć wyraźną podstawę prawną, aby móc je pozyskiwać i to w ograniczonym zakresie. Pomiar temperatury w związku z pandemią koronawirusa pozostaje więc dyskusyjny pod względem dopuszczalności prawnej.
Nie ma w polskim porządku prawnym przepisu, który bezpośrednio i w sposób niebudzący niczyich wątpliwości pozwalałby pracodawcy zmierzyć pracownikowi temperaturę ciała, nawet w stanie zagrożenia. Z drugiej strony, jak już wspominaliśmy, pracodawcy byli i nadal są zobowiązani do organizacji pracy zapewniającej podwładnym bezpieczeństwo. Dotyczy ono również zabezpieczenia przed ryzykiem zakażenia nowym koronawirusem. Pracodawcy mają dylemat, czy mierzenie temperatury pracownikom, jako jeden z elementów profilaktyki COVID-19, jest prawnie dopuszczalne i nie narazi ich na przykre konsekwencje.
Można powoływać się na art. 9 ust. 2 lit. B) RODO, według którego przetwarzanie danych wrażliwych jest możliwe, gdy jest to niezbędne do wypełnienia obowiązków i wykonywania szczególnych praw przez administratora w dziedzinie prawa pracy, a ponadto jest to dozwolone prawem Unii lub prawem państwa członkowskiego. Należy też wspomnieć o art. 207 § 2 Kodeksu pracy, dotyczącym zapewnienia przez pracodawcę ochrony zdrowia i życia pracowników, czy bezpiecznych i higienicznych warunków pracy.
Pracodawca zawsze też może wnioskować o wydanie indywidualnej decyzji przez organy służb sanitarnych dotyczącej uprawnień pracodawców do pomiaru temperatury.