
Umowa o dzieło jest umową cywilnoprawną, która pozwala na zaangażowanie do określonej pracy pracownika. Jest korzystna dla zlecających wykonanie dzieła, ponieważ nie podlega pod ubezpieczenie społeczne i minimalną stawkę godzinową. Być może to powody, dla których coraz częściej w Polsce przedsiębiorcy zatrudniają pracowników na podstawie umów o dzieło.
Umowa o dzieło nie wymaga oskładkowania i nie podlega pod przepisy dotyczące wynagrodzenia minimalnego. Z tego względu jest atrakcyjną formą zatrudnienia pracowników, ale niestety ZUS często podważa zasadność zawierania takich umów.
Czym jest umowa o dzieło?
W art. 627 Kodeksu cywilnego z dnia 23 kwietnia 1964 roku wskazano istotę umowy o dzieło. Przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się wykonać oznaczone dzieło. Jednocześnie zamawiający, który to dzieło zleca, zobowiązuje się do zapłaty wynagrodzenia.
Korzyści z zatrudniania pracowników na umowę o dzieło
Zatrudnienie pracownika na podstawie umowy o dzieło jest dla pracodawcy korzystne, ponieważ takie umowy nie są objęte systemem ubezpieczeń społecznych. Jednocześnie tego rodzaju umów nie dotyczą przepisy znowelizowanej ustawy z dnia 10 października 2002 roku o minimalnym wynagrodzeniu za pracę, która wprowadziła minimalną stawkę godzinową dla osób świadczących usługi lub przyjmujących zlecenie.
Wysoka liczba umów o dzieło
Pracodawcy bardzo chętnie sięgają po umowy o dzieło, z uwagi na liczne korzyści finansowe, jakie są z nimi związane. Jednak kontrolerzy ZUS poddają w wątpliwość, czy każda umowa o dzieło jest zastosowana w sposób uzasadniony. Wzrostowa tendencja w zakresie liczby takich umów powoduje, że rośnie też jednocześnie liczba przeprowadzanych kontroli ze strony urzędników ZUS. Często bywa i tak, że zatrudniani na podstawie umowy o dzieło są ochroniarze, tj. osoby zajmujące się ochroną mienia, choć nie powinno mieć to miejsca.
Wątpliwe umowy o dzieło
Przez lata obowiązywania w niezmienionym kształcie przepisów Kodeksu cywilnego dotyczących umowy o dzieło zmienił się zakres interpretacji. Pojęcie dzieła nie zostało dokładnie zdefiniowane. Tymczasem już ZUS i sądy zajmujące się rozpoznawaniem spraw z zakresu ubezpieczeń społecznych twierdzą, że dziełem należy nazywać jedyny i niepowtarzalny twór, chroniony prawem autorskim, który wymaga posiadania określonych do jego stworzenia umiejętności przez osobę przyjmującą zamówienie. Nie jest to spójne z przywołanym art. 627 Kodeksu cywilnego.
ZUS nie uznaje za dzieło umów, w których zlecenie dotyczy prostych, jednorazowych czynności związanych z pracą fizyczną. Urzędnicy kontrolują w szczególności tych przedsiębiorców, u których wystąpiło zawarcie dużej liczby umów o dzieło w stosunkowo krótkim czasie. ZUS sprawdza, czy umowy o dzieło i praca wykonywana na ich podstawie są ze sobą zgodne i czy praca ta może być kwalifikowana do kontraktów tego właśnie typu. Praktyka pokazuje, że ZUS często podważa zasadność umów o dzieło i nakazuje zmianę ich kwalifikacji prawnej na umowę zlecenie.